Limitowana edycja z której pochodzi wyszła w lato ale na mojej drodze stanął niedawno. Z szalenie holograficznym migotaniem. Ten kolor chodził już za mną jakiś czas, byłam gotowa oddać za niego wiele aż w końcu wypatrzyłam go na sklepowej półce.
Mowa o lakierze Gosh w odcieniu 612 Galaxy.
Wiedziałam, że da piękny efekt ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Ciężko opisać jego bazowy kolor bo zmienia się on w zależności od światła. Czasami jest to brąz, czasami jest to węgielek a jeszcze czasem oliwka! Dlatego nie będę próbować ale to co sprawia, że ten lakier jest naprawdę wyjątkowy to refleksy. Ten lakier ciągle się zmienia, uda się w nim uchwycić przebłyski złota, fioletu czy różu. Jasne, przecież to lakier holograficzny.
To mój pierwszy Goshowy lakier ale mam ochotę na więcej. Nie smuży i nie wylewa się na skórki. Pędzelek ma idealny rozmiar, bardzo łatwo nim pomalować paznokcie. Jest dosyć trwały, nie odpryskuje, dopiero po 3 dniach miałam lekko starte końcówki.
Nałożyłam dwie warstwy lakieru ale po jednej też wyglądałby ładnie. Napewno będzie gościł na moich pazurkach przez Święta bo bardzo świątecznie mi się kojarzy.
Lubicie holograficzne lakiery? Macie swojego ulubieńca?
ohhh cudne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńWieeem, nie mogę się na niego napatrzyć :)
Usuńfajny efekt
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że jest idealny na Święta :)
UsuńNie przepada za takimi błyszczącymi lakierami ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ja raz na jakiś czas lubię 'pobłyszczeć' ;)
OdpowiedzUsuńtego to nie wiem, ale jak zrobiłam foto to jedną część miałam bardzo ciemną, a druga jak ściana biała, ale nie zdecydowałam się dodać tego foto
OdpowiedzUsuńfajne błyskotki:)
Interesujący kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mojego bloga jeśli masz ochotę :)
oo..w życiu bym do takiej nie poszła:D
OdpowiedzUsuńWow, how cool! I'd love to try it :D
OdpowiedzUsuńxx