Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć? Jeszcze wczoraj publikując ostatni post o MACzkowym różu miałam 85 obserwatorów,a teraz mam 95! Dziękuję Wam za to, że chcecie czytać moje wypociny :)
Ile z Was korzysta z wód termalnych? Ja zawsze wiele o nich słyszałam ale nie nigdy nie uważałam, że muszą być dodane do mojej listy chciejmienia. Aż wpadłam na wodę termalną La Roche-Posay, która zagościła u mnie tylko dlatego, że ... była na przecenie.
Nie muszę chyba mówić, ze tu zawiodła na całej linii ale nie mam pretensji ;)
Akurat owa woda zawiera wodorowęglany, wapń, krzemionkę, magnez, stront, selen, cynk i miedź.
Ma koić podrażnienia, likwidować zaczerwienienia, nawilżać, przyspieszać gojenie, zawarty w niej selen podobno hamuje powstawanie wolnych rodników.
Czy zauważyłam w niej coś specjalnego? Efektu wow, czemu ja to mam dopiero teraz?! nie zauważyłam ale ... jest przyjemna w użyciu po wieczornym myciu twarzy, psiknięta na twarz zaraz po nałożeniu kremu nawilżającego. Pewnie sprawdziłaby się świetnie w upalne dni. U mnie takich nie ma więc nie będzie mi jej dane przetestować jej pod tym kątem. Wiem jedynie, że świetnie nadaje się do zwilżania maseczki z glinki na pyszczku, wcześniej musiałam ratować się mokrymi chusteczkami.
Gdybym miała podsumować ta wodę jednym zdaniem powiedziałabym : jestem na tak ale tylko na przecenie. Płacąc za nią pełną cenę to jednak pieniądze wydane w błoto mimo tego, że toto jest bardzo wydajne. Moja woda ma 150 gram, używam jej od ponad miesiąca i nie ubyło w niej nic a nic.
Używacie wód termalnych? Jakie lubicie najbardziej?
(Czy dobrze słyszałam, że ktoś kiedyś powiedział, że jeden z producentów wód termalnych w Polsce zamiast wody z dobroczynnego źródełka używa wody z Wisły?
Buziaki,
Ja mam wodę z Ivostin i jestem zadowolona bo poprawił się wygląd mojej skóry odkąd używam :)
OdpowiedzUsuńHmmm, nie sądziłam, że wody termalne mają aż taką moc ...
UsuńOjj mialam kiedys termalke z Avonu ale rzadko po nia siegalam by zwlizyc cere. Jedynie na wakacjach, na plazy i do mycia raczek dziecka na spacerze ;)
OdpowiedzUsuńgratuluje obserwatorow :)
Fajnie jeżeli jest pod ręką ale jak nie ma to też się obejdę ;)
UsuńDziękuję!
Ja jakoś nigdy nie widziałam potrzeby jej uzywania... Chociaż do maseczki z glinki rzeczywiście by się przydała ;)
OdpowiedzUsuńI masz rację, super toto nie jest; wydaje mi się, że dają efekt placebo, chociaż ... Napewno orzeźwiają :)
Usuńwoda termalna jest idealna w zimę w klimatyzowanych pomieszczaniach dodaje troszkę wilgoci przesuszonej skórze;)
OdpowiedzUsuńW takich warunkach też rzadko przebywam więc nie będzie dane mi jej testować pood tym kątem :)
UsuńJa uwielbiam wody (właśnie do zwilżania maseczek) ale dostępne w Polsce są strasznie drogie...
OdpowiedzUsuńhttp://box-with-colours.blogspot.com/
Te polskich marek też są drogie?
UsuńNie miałam tej z la roche, ale za to od lat korzystam z wody termalnej vichy, o ile nie lubię firmy vichy za to, że kilkakrotnie mnie mocno zawiodła to ich woda termalna jest jakby to powiedzieć, cięższa niż wszystkie inne dotychczas które próbowałam, dlatego obecnie nie wyobrażam sobie bez niej życia :D a w lato to już w ogóle jest zbawienna <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Vichy też ma wody termalne. Będę musiała się rozejrzeć i porównać obie :)
UsuńOj ma i to naprawdę dobrą! Uważam ją za obecnie moją najlepszą i od 3 lat mi towarzyszy :D
UsuńMiałam kiedyś z Vichy i byłam zadowolona. Lubię wody i mgieki do twarzy, szczególnie latem. Kiedyś fenomenalną mgiełkę miało YR, ale chyba juz ją wycofali, muszę sprawdzić
OdpowiedzUsuńHm, Vichy powiadasz?
Usuńnie miałam jeszcze takiej wody, brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńAle też zależy co kto lubi ;)
UsuńOstatnio wykonczylam wlasnie wode La Roche a uzywam takze Avene i obie maja porownywalna jakosc ;)
OdpowiedzUsuńA wydawało mi się, że ta z Avene ma być podobno lepsza?
UsuńJa akurat za wodami termalnymi nie przepadam...
OdpowiedzUsuńNiezbędne to jednak nie są :)
UsuńJa używam wody termalnej z Vichy, cenię ją sobie, aczkolwiek używam jej tylko w okresie letnim;)
OdpowiedzUsuńBędę jej szukać :)
Usuńużywałam wody termalnej Vicvy, jednak jedyne działanie które dostrzegłam to odświeżenie w lecie, to tylko tyle ; )
OdpowiedzUsuńhttp://inkaastyle.blogspot.com/
Wszyscy zachwalają wodę z Vichy więc będę teraz na nią polować :)
Usuńgratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńużywałam z Vichy, ale nie przepadam za wodą termalną :)
OdpowiedzUsuńJe się albo lubi albo nie :)
UsuńNie używałam jeszcze żadnej :)
OdpowiedzUsuńA masz ochotę wypróbować?
UsuńUzywałam , ale zachwytu niestety nie ma u mnie...jak dla mnie jest zbędna , ale fajnie odświezyć nią twarz w upalne lato , chociaż spokojnie mogłabym chyba popsikać się zwykłą wodą i efekt byłby podobny ;) nie zauwazyłam niestety żadnego dobroczynnego działania ...
OdpowiedzUsuńChyba ma w sobie coś z efektu placebo ;)
UsuńMozliwe,ze tak ;) przynajmniej u mnie sie nie sprawdzila niestety;(
UsuńWodę termalną używam latem szczególnie na plaży - jest idealna do chłodzenia skóry i nie boję się, że zrobi krzywdę cerze.
OdpowiedzUsuńU mnie upałów niestety nie ma ;)
UsuńWybrałaś moim zdaniem najlepszą możliwą wodę termalną :) Ja jestem z niej bardzo zadowolona i szczerze ją polecam cerom wrażliwym.
OdpowiedzUsuńA ja nie widzę w niej nic super specjalnego ;)
UsuńJa ją stosowałam, kiedy dosłownie poparzyłam sobie twarz jedną niezbyt dobrą maseczką. Ukoiła mi podrażnienie i zapobiegła wysuszeniu skóry, więc mam do niej sentyment ;)
UsuńWłaśnie z tego co słyszałam to działanie wody termalnej można dopiero w pełni docenić jak ma się problem z podrażnieniami na twarzy ;) Sama póki co nie używałam, ale nie wykluczam ;)
UsuńA no tak! Na szczęście moja cera jest jak anioł :)
Usuńpóki co najlepsza woda termalna dla mnie jest wlasnie od LRP, Avene mnie dziwnie sciaga i wysusza...
OdpowiedzUsuńKurczę, może jakaś trefna mi się trafiła?
Usuńnigdy nie używałam, ale chyba muszę spróbować ;) i pewnie, że chcemy Ciebie czytać! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by Ci się spodobała:)
UsuńDziękuję :)
no i już masz 100 ;) wody termalnej nigdy nie używałam, jakoś nie czułam potrzeby, ale pewnie z ciekawości kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńJasne, zawsze trzeba spróbować
UsuńDziękuję bardzo za zostanie moim 100 obserwatorem :*
Nigdy takiej wody nie używałam, ale całkiem ciekawa i faktycznie może przydać się w lato :)
OdpowiedzUsuńNom, nom, gdyby tylko zawitało do mnie słońce :D
Usuńmam, używam. Jest ok do masek algowych (do zraszania jak przysychają) i do glinek (zeby nie sciagały mocno skóry) ...cudów, zadnych nie robi, bo to zwykła woda:)
OdpowiedzUsuńObecnie mam opisywaną przez Ciebie wodę La Roche Posay i jestem z niej zadowolona. Vichy używałam, była ok. Planuję jeszcze przetestować Avene i Uriage,bo słyszałam o nich sporo dobrego.Wtedy dokonam werdyktu:P
OdpowiedzUsuńDziewczyny pamiętajcie, że wszystkie te wody powinno się wytrzeć! Jeśli zostawimy je na twarzy "tak o" to będą nam wysuszać cerę! - Jest jedna na polskim rynku, która tego nie wymaga ale nie pamiętam już która....
OdpowiedzUsuńjedyny 'bajer' który jest w tej wodzie a nie ma w innych to zawartość selenu, ale dla mojej skory różnicy to żadnej nie robiło - miałam i wodę termalna z la roche, vichy, avene i iwostinu (tragiczny rozpylacz)i g... to było warte ;)
OdpowiedzUsuń