Jakiś tydzień temu zasypałam Was zdjęciami jednego z moich styczniowych nabytków, o tu KLIK. Chodzi o róż do policzków z wiosennej, limitowanej edycji Lancome - French Ballerine. Opakowania z tej limitki są urocze, słodkie i dziewczęce czyli takie jakie lubię więc nic dziwnego, że na coś się skusiłam. Róż z tej kolekcji występuje w tylko jednym odcieniu - 01 French Ballerine. Podobno lustrzane opakowanie ma przypominać lustra w sali ćwiczeń.
Przyznam, że miałam nadzieję, że ten róż będzie jakoś pachniał a tu smuteczek bo nie pachnie ani trochę. Róż jest bardzo drobno zmielony i odrobinę pyli się przy maźnięciu pędzlem. Niemniej, świetnie się nakłada i wtapia w skórę twarzy zostawiając ją z delikatnym i bardzo naturalnym rumieńcem. Rozświetla i rozpromienia.
Nie można zrobić sobie nim krzywdy, rozprowadza się jednolicie nie tworzy żadnych plam i nawet dokładając kolejne warstwy nie ma opcji, że będę wyglądać jak Matrioszka.
Nie jest to też żaden intensywny kolor. Róż Lancome ma ciepły, cukierkowy, nieco landrynkowy ale jednak w miarę przygaszony kolor. Nie wiem czy mam coś podobnego w swojej kolekcji, może jedynie Overexposed z paletki UD Shattered Face jest trochę do niego podobny. Mogłam pokusić się o małe zestawienie, może kiedyś.
Mimo swojej delikatności na twarzy trzyma się od makijażu do demakijażu co w moim przypadku zazwyczaj oznacza ok. 10 godzin.
Za 8g opakowanie zapłacimy 225zł.
Podoba Wam się ten róż? Mimo tego, że kolor jest śliczny, subtelny i bardzo dziewczęcy nadal jestem bardziej oczarowana opakowaniem niż zawartością ;)
Buziaki,
Gosia
wow, jaka cena, ale wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńCena niestety nie jest przyjazna.
Usuńwygląda przepięknie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie!
OdpowiedzUsuńOjejciu! Jak bosko wygląda na twarzy! *.*
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie cukierkowe róże od czasu do czasu, chyba jutro właśnie po taki sięgnę ^^
Pięknaś :*
Lubię go za tą dziewczęcość :-) jakiego masz cukierasa?
UsuńMadziu, nie przesadzaj ;-) ale dziękuję.
Podoba mi się bardzo :) Dla mnie efekt przede wszystkim, opakowanie to tylko dodatek ;)
OdpowiedzUsuńDostałaś e-maila? :)
Też prawda :-) ale jak coś ma ładne opakowanie to mimowolnie jest moje, taka ze mnie sroka.
UsuńWłaśnie sprawdziłam pocztę, dostałam i odpisałam :-)
Masz rację :) jakoś wtedy samo w ręce wpada :)))
UsuńJak kiedyś zapragniesz się go pozbyć, daj znać :D
To opakowanie to dla mnie szczyt marzeń o opakowaniu jakiegokolwiek kosmetyku! Powiedz, czy to cudo jest dostępne w Polsce? Jakoś nie potrafiłam znaleźć tej informacji w tekście :)
OdpowiedzUsuńTak, tak. Sprawdziłam, jest w Douglasie :-)
UsuńBardzo podoba mi się efekt :) Gdyby nie trochę wysoka cena, to bym chętnie go przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńPolska cena to jakiś kosmos, w euro kosztuje o wiele mniej.
UsuńKolor bardzo ładny, opakowanie jeszcze ładniejsze! Ale cena zdecydowanie nie dla mnie :p
OdpowiedzUsuńJak mówiłam Mili - z ceną w Polsce zaszaleli
UsuńCena odstrasza, ale na twarzy wygląda bosko :) Śliczna jesteś!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie i opakowanie też. :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie taki baby pink :P
OdpowiedzUsuńon jest cudowny! nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo przyjemny i gdyby nie fakt, że ostatnio dużo wydałam na pędzle, to bym się nad nim zastanowiła ;)
OdpowiedzUsuńGosiu jest piekny i naprawdę mowię to ze szczerego serca ;) a opakowanie to juz poezja eleganckie śliczne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńpiękny.... ale ta cena ehh
OdpowiedzUsuńwow cena odstrasza ,ale bardzo ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiekny, pasuje Ci kochanienka. No i kusisz :)
OdpowiedzUsuńpiękny ale dla mnie zdecydowanie za drogi, wolę robić poprawki w ciągu dnia.
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentuje się na twarzy , wygląda tak świeżo ;)
OdpowiedzUsuńOj ciekawa go byłam. I widać że słusznie. Aż mi się oczy zaświeciły, uwielbiam róże w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny, świeży kolor :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki drogi ;D ale ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpiękny, ale jaka cena!
OdpowiedzUsuńPiekny, bardzo tobie pasuje
OdpowiedzUsuńopakowanie jest urocze <3
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny, uwielbiam takie odcienie na policzkach, sprawiają, że cały makijaż wygląda tak świeżo i promiennie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje ! Taki delikatny , no ale c ena :( buu
OdpowiedzUsuńPiękny odcień w uroczym opakowaniu. Zawsze boję się, że opakowania powleczone srebrem, zniszczą się. Moje błyszczyki z Dior zawsze gubią swoje srebro z opakowania.
OdpowiedzUsuńpiękne, alegancke opwakowanie, bardzo ładny kolorek, ale ta cena? Może za kilka lat :P
OdpowiedzUsuńPiękne tłoczenie i kolor, taki cukierkowy, podoba mnie się :)
OdpowiedzUsuńŻe też dopiero teraz trafiłam na Twój blog :)! Bardzo mi się u ciebie spodobało, widzę tyle ciekawych postów, że muszę spędzić u Ciebie dłuższą chwilkę;) Co do różu - piękny cukierkowy kolor, nie mam dokładnie takiego odcienia w swojej kolekcji, chociaż podobny róż można znaleźć w Yves Rocher. Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńtłoczenie śliczniaste! ale sam róż też mi się wielce podoba :D pięknie na Tobie leży :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor. Przepięknie wyglądasz w takim delikatnym makijażu, kwitesencja kobiecości i delikatności !
OdpowiedzUsuńAleż piękny! :-o
OdpowiedzUsuńOn jest boski no!!:):)
OdpowiedzUsuńjejku jaki ma on piekny kolor :) i ta kokardka <3
OdpowiedzUsuńPiękna nazwa i urocze tłoczenia.
OdpowiedzUsuńOdcień też mi się podoba :) Świeży, dziewczęcy.
Tylko ta cena "boli" :(
Kolor piekny ale mnie cena odstrasza
OdpowiedzUsuńPiekny i dziewczecy !
OdpowiedzUsuńPiękny, piękny ;) No i masz, przygarnęłabym!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :) Ale cena mnie straszy :)
OdpowiedzUsuńcena fakt, trochę wysoka :) A płacić ponad 200 zł za cudowne pudełko to też przesada ;D
OdpowiedzUsuń__________________________________________
mrozinka.blogspot.com
Myślalam, że będzie wyglądał trochę inaczej. :)
OdpowiedzUsuńNiemniej opakowanie jest śliczne.
piekny kolor!! z checia bym go przygarnela!!
OdpowiedzUsuńOn jest taki cudowny, że aż brak słów :)
OdpowiedzUsuń